- Pieprzę ich.

Aparatem w telefonie zrobił kilka zdjęć – tabliczki, budynku, okolicy – zapisał je i wysłał
Spokojna kobieta w czerwonej spódnicy, białej bluzce i niebieskim żakieciku sprawiała
– Jada... – Poza tym, że do złudzenia przypominała jego pierwszą żonę, był pewien, że jej
40
I co im powiesz? Że wydaje ci się, że widziałeś Jennifer, chociaż pochowałeś ją
– Jasne. – Rebecca zrozumiała.
Montoya czekał nad filiżanką wystygłej kawy. Zmierzył Bentza wzrokiem, gdy ten
wysłała, żeby Jennifer mogła się pokazać. O co jej naprawdę chodziło?
– I do tego wiedźma.
był wściekły i wcale tego nie ukrywał. To on zaproponował, by się spotkali w barze
parkingu, chcąc zostawić Bentza możliwie jak najdalej za sobą.
pary bliźniaczek.
– Zostaw nas samych, Dirk. No, już! – Pstryknęła palcami i wskazała cienisty zakątek
torebka.
siłownia z basenem warszawa

Weszła na górę, a kiedy znalazła się przed drzwiami swojej sypialni,

– Będzie mi potrzebna kopia dla policji.
cienkimi nogami, skrzydełkami i czułkami. Wdrapywały się jedne na drugie, próbując dostać się na górę i uciec. - Twoi przyjaciele? - zapytała kobieta, obrzucając ją złowieszczym spojrzeniem. - Myślę, że tak. Cricket wiedziała już, że zginie. Rozdział 20 Nie powinnaś tu przyjeżdżać. Usłyszała własny drwiący głos. Przekręciła kluczyk w stacyjce i wsłuchała się w dźwięk gasnącego silnika. Orzeźwiający wiatr kołysał gałęziami dębów i szeleścił w gęstych zaroślach. - Wiem, ale to urodziny Jamie - powiedziała głośno. Dom był taki spokojny, ciepłym światłem rozjaśniał ciemność. Dom Jamie. Ścisnęło ją w gardle, gdy wyobraziła sobie śliczną buzię trzyletniej córeczki. Nie rozpłakała się. Dawno temu zdążyła już wypłakać rzekę łez. Szybko, zanim opadły ją złe myśli, schowała kluczyki do kieszeni i wysiadła z lexusa. Noc była ciepła, wiatr delikatnie muskał jej policzki. Poszła w stronę kutej żelaznej bramy. Myślała, że będzie zamknięta, ale klamka ustąpiła, zaskrzypiały stare zawiasy. Z ziemi niczym dym podniosła się osobliwa mgiełka, zatańczyła wokół jej stóp i przeleciała między koronkowymi gałęziami. Kiedy tak stała przed domem, który był niedawno również jej domem, obudziły się w niej wątpliwości. Czy podjęła słuszną decyzję? Była sama. Ale przecież zawsze była sama, prawda? Jedna z siedmiorga rodzeństwa, a mimo to samotna. Bliźniaczka - samotna. Mężatka - samotna. Matka - teraz samotna. Wiatr rozwiewał jej włosy, gorący jak w południe. Ledwie słyszała przejeżdżający samochód i szczekanie psa sąsiada, tak głośno i boleśnie biło jej serce. Teraz albo nigdy. Albo porozmawia z Joshem, albo pozwoli umrzeć ich małżeństwu. Zebrawszy się na odwagę, ruszyła kamienną ścieżką. Trzy stopnie prowadzące na werandę, gdzie wisiały koszyki z petuniami i odurzająco pachniał wiciokrzew. Już miała zapukać, ale drzwi były uchylone. Zapraszająco. Nie rób tego! Nie wchodź tam! Usłyszała głos Kelly tak wyraźnie, jakby siostra stała tuż obok. Skuszona srebrną smugą światła weszła do środka, a jej kroki odbiły się echem w wysokim holu. Zegar zaczął wybijać godzinę, z głośników sączyła się delikatna muzyka... melancholijna, klasyczna - dochodziła z gabinetu Josha. Przeszła przez próg i zobaczyła go leżącego na biurku. Jedna ręka zwisała z biurka, z nadgarstka kapała krew, tworząc kałużę na miękkim dywanie. - Josh! - krzyknęła. Zadzwonił telefon. Jeden dzwonek. Telefon stał na biurku tuż przy głowie Josha. Drugi dzwonek. Boże, czy powinna odebrać? Trzeci dzwonek. Caitlyn usiadła gwałtownie, zlana potem. Serce biło jej jak szalone. Była we własnym domu. W swoim łóżku. Ale wciąż miała przed oczami ten przerażający obraz.
Fortuny Esperanzo i Sherry Petrocelli.
https://www.swiat-kobiet.pl/arts/index.php?id=2590

stanowczo masował jej kark. Nie przestawał ani na chwilę. Pewnie już mu staje, ocenił

ocean od Miami ku południowemu zachodowi łańcuchem
- Coś mnie nadal niepokoi - wyjaśnił.
Miał rację, lecz nie chciała w to wierzyć, więc potrząsnęła głową.
fioletowe włosy jak się pozbyć

Czekałam na to całe życie!

gdzie ona się podziewa. Niepokoił się o nią. Wiedział,
197
- Powiedziałam ci już, Dane. Jestem u siebie.